"8+2 i ciężarówka" Vestly Anne-Cath

 

„8+2 i ciężarówka”, czyli w odpowiedzi na aferę z „Rodziną Monet”, co czytać zamiast tego i dlaczego powinny to być na przykład książki Anne-Catharina Vestly.

Książki czytam nałogowo. Moja sypialnia to jedna wielka biblioteka, w której niekoniecznie chce spać mój mąż… Nie przejmuję się tym i od kiedy mam dzieci próbuję zarazić je swoją pasją. Dość słabo mi to wychodzi, bo kończy się na tym, że to ja co wieczór muszę im na głos coś przeczytać. I tak oto już od wielu lat jestem „lektorką”, ale nie, nie tą od angielskiego (bo tą jestem znacznie dłużej), tylko tą od czytania tekstów… i chyba się już wyrobiłam w tej dziedzinie, bo dzieci coraz częściej mi mówią, że słucha się mnie, jak z radia… No i fajnie, tylko to nie przybliża mnie do marzenia, by czytały same! Muszę przyznać, że na warsztat nie raz brałam dość ambitne pozycje. Dzięki temu moje dzieci poznały przygody Sherlocka Holmesa, biografię fizyka  Richard Phillips Feynmana, mitologię słowiańską, czy Kota, który ratował książki… „8+2” poleciła mi Magda, z którą będę prowadzić bloga. Bez większego przekonania zamówiłam pierwszy tom na próbę… Gdy czytałam pierwszy rozdział, trochę się przeraziłam. – Boże, a cóż to za prosty język i nieskomplikowana fabuła – pomyślałam w duchu. – Czy mój trzynastolatek i dwójka dziewięciolatków niemogąca się doczekać dorosłości zaakceptują coś tak dziecinnego i zwykłego? Och, jak bardzo się myliłam! Och, jak wspaniale jest się mylić! Książka ze swoim ascetyzmem, bezpretensjonalnością i prostolinijnością okazała się dla moich dzieci strzałem w dziesiątkę. Właśnie wczoraj skończyliśmy ostatni rozdział. I jeśli chcecie wiedzieć, co teraz, to powiem od razu. Dziś zaczęłam „Karlsona z dachu”, ale już zamówiłam drugi tom „8+2 i domek w lesie”!

Z pozdrowieniami

Anna Wójtowicz-Wnuk

Komentarze

  1. 8+2 czyli antidotum zwane prostotą na te wielce skomplikowane czasy, w jakich naszym dzieciom przyszło się rozwijać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty